niedziela, 2 marca 2014

Dzisiejszy wypad na wiewiórki...

Witajcie,

Dzisiaj z żoną wybraliśmy się na wiewiórki do pobliskiego parku. Wiem, może to dziwnie brzmieć... :-) ale specjalnie zabraliśmy ze sobą orzeszki i lustrzankę NIKON D5300 oraz obiektyw 18-55. 
Na początku miałem problem z dostosowaniem się do wiewiórek, przez ich puszyste futerko ;) ale później już było lepiej. 







Aparat domyślnie ma 39 punktów ostrości, jednak w tym przypadku było to stanowczo za dużo. Wiewiórki są takie malutkie i aparat nie zawsze łapał jej jako punkt ostrości. Po przełączeniu na 1 centralny punkt było o wiele lepiej. 













Jednak zdjęcia czasem wymagają dużo większego poświęcenia ze strony fotografa...



Dzięki temu, że prawie leżałem na ziemi, udało się zrobić świetne zdjęcia portretowe wiewiórek.









Niestety warunki były dość trudne, gdyż większość miejsc była na zmianę oświetlona, i bardzo ciemna. Zdjęcia, gdzie wiewiórka nie siedziała w słońcu wymagały podciągnięcia kolorów, gdyż były zbyt szare.
Większość zdjęć została zrobiona przy ISO 400, niektóre 320. Jak wiadomo wiewiórki są bardzo ruchliwe, więc czas naświetlania musiał być jak najmniejszy, jednak wahał się on na poziomie 1/250 - 1/640. Kilka zdjęć udało się zrobić z 1/1000.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz